Powrót do
strony głównej
1 9 4
5 8

Mysłowice
Rosengarten
obóz pracy

Pierwotnie składał się z trzech budynków murowanych, trzech baraków, bunkra-karceru, do których dobudowano drewniane wieże obserwacyjne i stanowisko karabinu maszynowego. W lutym1945 roku, po wkroczeniu czerwonoarmistów na ziemie Górnego Śląska, władze polskie przemianowały obóz pracy na obóz karny dla Ślązaków posądzanych o zdradę narodową z powodu wpisu na tzw. Volkslistę (co w rejencji katowickiej było obligatoryjne), przynależności do NSDAP, SS, SA, Hitler Jugend, Freikorps czy Volksbund. Do obozu trafiały również osoby należące do Armii Krajowej oraz Narodowych Sił Zbrojnych. Wśród osadzonych znalazł się nawet milicjant.

Obóz funkcjonował do 1946 roku. Ostateczna i dokładna liczba zgonów nie jest znana. Wpływają na to nieścisłości częściowo wynikające z niekompetencji urzędników i funkcjonariuszy więziennictwa, częściowo z uwagi na panujący powojenny chaos. Przyjmuje się, że przez cały okres funkcjonowania w obozie przebywało nawet 15 000 więźniów, a śmierć poniosło co najmniej 2281 osób (2238 w 1945, 43 w 1946 roku). Podana liczba jest wartością minimalną. Główną przyczyną zgonów, poza egzekucją, był głód, wycieńczenie, robactwo i szerzące się epidemie, jak tyfus we wrześniu 45 roku. Pierwszym komunistycznym naczelnikiem obozu został Tadeusz Skowyra, ostatnim Eugeniusz Oczkowski. Obóz był miejscem docelowym, do którego trafiali więźniowie z aresztów Urzędu Bezpieczeństwa czy Milicji Obywatelskiej. Docierali głównie piechotą, nielicznych dowożono.

Początkowo do obozu zsyłano na podstawie dekretu PKWN z 4 listopada 1944 roku „o środkach zabezpieczających w stosunku do zdrajców Narodu” - bez nakazów sądowych ani prokuratorskich. Taki proceder funkcjonował co najmniej do sierpnia 1945 roku. Personel obozu stanowiło ponad 100 funkcjonariuszy - strażnicy, strażniczki (ok. 15%), i konwojenci. Bicie i torturowanie więźniów to była obozowa codzienność. Funkcjonowała Izba Chorych, ale opieka medyczna nie istniała. W wyniku deportacji do ZSRR ogromnej liczby mężczyzn na Górnym Śląsku brakowało rąk do pracy. Polskie władze starały się zaradzić problemowi zatrudniając obozowych więźniów. Wynagrodzenie otrzymywała komenda obozu. Do lipca 1945 roku obóz w Mysłowicach dostarczył górnictwu 2250 przymusowych robotników. Pracowali w kopalniach: „Paryż”, „Niwka”, „Śląsk”, „Mysłowice”, „Klimontów” oraz w innych zakładach zagłębia dąbrowskiego, chorzowskiego i katowickiego. Część więźniów trafiła do huty „Baildon”, „Batory”, fabryki maszyn w Tarnowskich Górach czy katowickiej Fabryki Porcelany. Z definicji pracujących więźniów lepiej traktowano, zapewniano odpowiednie wyżywienie czy pozwalano na widzenia z rodziną. Z definicji.

© Wszelkie prawa zastrzeżone